Turyści odwiedzający Turcje być może spotkali się z ayranem. Niektórzy z nich nawet mogą tego nie wiedzieć, mogą nie zdawać sobie z tego sprawy. Bo co to jest ayran? Czym jest ayran? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Ayran to nic innego, jak mleczny napój bezalkoholowy. Jest on przygotowywany na bazie jogurtu naturalnego. Swoją konsystencją przypomina odrobinę połączenie jogurty naturalnego, z kefirem i dodatkiem wody. Ale niech was to nie zmyli, jest niezwykle smaczny.
Jak smakuje ayran
Ayran w smaku jest mleczny, kwaskowaty i słony. Smakuje jak słony, rozwodniony jogurt. Czyli smakuje tym, z czego został zrobiony. Wszyscy, którzy lubią napoje mleczne będą zachwyceni smakiem ayranu i będą z ochotą po niego sięgać.
Do czego pić ayran?
Ayran można pić do wszystkiego. Jest doskonały do gaszenia pragnienia. Sprawdza się też, jako napój do obiadu. Jest doskonały w połączeniu z klasycznym, tureckim kebabem. Można pić go samego, ale równie jako dodatek do wszelkiego rodzaju słonych potraw.
Czy można zrobić ayran w domu?
Najsmaczniejszy ayran to ten, który został przygotowany w domu. Na dodatek jest go bardzo łatwo przyrządzić, nie musimy mieć żadnych specjalnych naczyń, jest gotowy natychmiast do picia. Aby go zrobić potrzebujemy tylko:
- Gęstego, dobrej jakości jogurtu. Idealnie sprawdza się gęsty jogurt bałkański.
- Schłodzona woda.
- Szczypta soli.
Jak przygotować ayran?
Mając już wszytskie składniki, przygotowanie ayranu jest banalnie proste. Litr jogurtu bałkańskiego łączymy z połową litra schłodzonej wody. Może to być woda mineralna. Dodajemy sól i całość mieszamy. Można w tym celu użyć miksera. Mieszkanie będzie znacznie szybsze i dokładniejsze. I już. Ayran jest gotowy. Najlepiej smakuje dobrze schłodzony.
Czy w Polsce można kupić ayran?
Tak. Stał się on na tyle popularny, że można kupić go w najpopularniejszych dyskontach i sklepach spożywczych. Bez większego problemu kupimy podczas zwykłych zakupów. Najczęściej sprzedawany jest w opakowaniach o pojemności 330 ml i znajdziecie go na półkach z jogurtami i kefirami. Warto spróbować.
Zdjęcie pochodzi ze strony:
https://www.flickr.com/photos/bnhsu/15504881843